Robione aparatem nabytym w Bordo za 4 euro, który równie szybko dołączył do mojej kolekcji, jak i ją opuścił, zakończywszy swój żywot. Jak to mówią easy come easy go. Jesień w Bordo, Zosia w odwiedzinach, podróże autostopowe solo i z Marią, rowery. (polecam zwłaszcza Marię trawersującą autostradę)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz